Wakacje nad jeziorem na L4 Dąbrowa Górnicza

Choroba nie wybiera. Niekiedy nawet w najmniej spodziewanym momencie łapie nas ustrojstwo i mimo wszelkich obowiązków, musimy udać się do lekarza i kilka dni odpocząć. Wówczas rozwiązaniem jest wypisane przez doktora zwolnienie L4, które pozwala na pozostanie w domu i rekonwalescencję. Nasz Klient miał jednak pewne wątpliwości – zlecił naszym detektywom JANDA kilkudniową obserwację jednego z pracowników w Dąbrowie Górniczej, który dość często korzystał w ostatnim czasie z chorobowego.

Detektywi tuż po pierwszym spotkaniu podjęli działania w kierunku kontroli pracownika związanej z nadużyciem zwolnienia lekarskiego. Polegało to na obserwacji, na którą zleceniodawca przeznaczył 7 dni. Już drugiego dnia detektywi mieli sporo szczęścia – obserwowany pracownik wyraźnie wybierał się na wyjazd. Na popularnej „dwójce” można wychodzić z domu, by usprawnić swoją rekonwalescencję, a zatem nie zbudziło to wielu wątpliwości. Detektywi wyruszyli więc w drogę za chorym i przybyli na działkę nieopodal jeziora. Prędko jednak okazało się, że pracownik nie zamierza się regenerować, a ma w zanadrzu całkiem poważne plany.

Udawanie choroby

Już po kilku minutach z samochodu wypakowane zostały liczne skrzynki z narzędziami, a po chwili do pracownika na L4 dołączyli inni mężczyźni. Sprawa stała się jasna – najbliższe dni nie będą upływały na dochodzeniu do pełni sił, lecz chorobowe pracownik zamierza przeznaczyć na dokończenie budowy domku nad jeziorem. Jednak jak osoba z bólem kręgosłupa, który był przyczyną zwolnienia lekarskiego chce pracować? Detektywi JANDA szybko zorientowali się, że obserwowanego najpewniej wcale nie bolą plecy, a utwierdził im w tych fakt, że wieczorem panowie urządzili mocno zakrapianą imprezę, więc można wnioskować, że chory nie przyjmował nawet lekarstw.

Już dwudniowa obserwacja w pełni wystarczyła, aby zgromadzić materiał dowodowy. Wykonane zostały fotografie, a nawet materiał video. Kolejnego dnia detektywi zawiadomili zleceniodawcę i przedstawili mu całą dokumentację.

Zmyślona rehabilitacja

Potwierdzoną hipotezę Klient postanowił zweryfikować osobiście – trzykrotnie udał się pod adres zamieszkania pracownika, gdzie oczywiście go nie zastał. Skontaktował się z nim telefonicznie i zawiadomił, że oczekuje pod drzwiami. Pracownik twierdził, że jest na rehabilitacji. Oczywiście nie miał na to żadnych dowodów, w przeciwieństwie do swojego pracodawcy. Już po kilku chwilach rozmowy przyznał się do winy, ale nawet wyrażona skrucha nie przekonała szefa do zmiany decyzji – przyszła pora na rozwiązanie umowy.
 
Jeśli podejrzewasz, że Twój pracownik może nadużywać zwolnień lekarskich – zleć nam jego obserwację. Upewnimy się, czy jest wobec Ciebie lojalny. Pomagamy też w innych sprawach naszym klientom biznesowym – sprawdź ofertę dla biznesu i miej swoje interesy pod kontrolą! Działamy 7 dni w tygodniu, 24 h/dobę w kraju i za granicą!

DETEKTYW JANDA
+48 795 44 77 06 lub biuro@detektyw-janda.pl