Mobbing w katowickiej korporacji

Katowice to duże miasto, w którym otwiera się coraz więcej dużych przedsiębiorstw, a międzynarodowe koncerty lokują tu swoje siedziby. Do naszego biura detektywistycznego JANDA kilka tygodni temu zgłosił się dyrektor oddziału jednej z większych firm. Od dłuższego czasu obserwował, że w jego zespole nie panuje najlepsza atmosfera. Pracownicy niechętnie ze sobą rozmawiali, nie angażowali się w powierzone zadania, pracowali bardzo schematycznie i wyglądało na to, że czują się nieswojo.

Nasz Klient opowiedział nam nieco o panującej w firmie hierarchii. Nad oddziałem firmy czuwał dyrektor generalny, niżej byli dyrektorzy oddziałów (tych w firmie było 5), następnie kierownicy działów, menagerowie sekcji oraz pracownicy. Problem dotyczył jednego z oddziałów, w którym zatrudnionych było łącznie ponad 150 osób, ale szczególny niepokój wzbudzał jeden z działów, liczący 40 osób, a dokładniej sekcja składająca się z 9 pracowników. Nad działem czuwał kierownik Mateusz, a nad sekcją manager Angelika. To oni więc znaleźli się w ogniu pytań o przyczyny problemów. Niestety rozmowy nie przyniosły żadnej odpowiedzi ani poprawy, stąd Klient poprosił o pomoc detektywów.

Wykrycie ewentualnej przemocy w miejscu pracy

Nasze działania w celu wykrycia ewentualnej Workplace Violence - przemocy w miejscu pracy i mobbingu rozpoczęły się od wdrożenia detektywa do firmy pod pretekstem odbycia stażu w tym dziale. Dzięki temu możliwa była obserwacja ukryta wewnętrzna, pozwalająca na poznanie problemu od wewnątrz.
 
Detektywi długo nie musieli czekać, aby zaobserwować, że faktycznie w tym dziale nie panuje dobra atmosfera. Pracownicy byli zestresowani, niechętnie się ze sobą komunikowali, niemal codziennie zostawali po godzinach, a w obecności przełożonych wymieniali porozumiewawcze spojrzenia. Przestrzegli również detektywa-stażystę odnośnie tego, by nigdy nie korzystał z prywatnego telefonu, zawsze był punktualnie, wykonywał swoje zadania na czas i oczywiście – zostawał po godzinach, gdy zostanie o to poproszony.
 

Prowokacja detektywa

Detektyw zdecydował się więc na prowokację i zrobił wszystko na przekór. Konsekwencje nadeszły niemal natychmiast – manager Angelika wezwała go do pokoju kierownika, gdzie otrzymał srogą reprymendę. Nie zabrakło przekleństw i wyzwisk. Można więc było prognozować, że podobne zachowania mają miejsce w stosunku do innych pracowników. Za sprawą odpowiednich narzędzi detektywistycznych i kolejnej prowokacji udało się zdobyć solidny materiał dowodowy, świadczący o stosowaniu przemocy w miejscu pracy przez przełożonych. Ten został udostępniony naszemu Klientowi, który natychmiast wszczął odpowiednie kroki.

Dyrektor oddziału przekazał wszelkie informacje przełożonym, którzy oczywiście wiedzieli o toczącym się śledztwie. Rozmowa z kierownikiem i panią manager nie należała do przyjemnych, bowiem ci zaczęli nawzajem zrzucać na siebie odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Zostali zwolnieni, a mobbingowani pracownicy zdecydowali się założyć sprawę sądową o mobbing w miejscu pracy. W związku z tym, że pracodawca przeciwdziałał takim zajściom – istniał kodeks etyczny w miejscu pracy oraz podjął należyte kroki, by eliminować takie działania, sprawa nie miała konsekwencji dla przedsiębiorstwa.
 
Jak widzisz, nasi detektywi potrafią wykryć nawet wyjątkowo trudne zjawiska, jakimi są mobbing, przemoc w miejscu pracy czy wykonać infiltrację pracowników pod przykryciem. Potrzebujesz również naszej pomocy? Czekamy na kontakt. Działamy 7 dni w tygodniu, 24h/dobę w kraju i za granicą!

DETEKTYW JANDA
+48 795 44 77 06 lub biuro@detektyw-janda.pl