Niewierna żona na Karaibach
Detektywi JANDA na Karaibach - Zdrada na Karaibach
Mąż, który został w domu, miał dużo wątpliwości. Jego żona przez kilka miesięcy zachowywała się "dziwnie". „Ona się bardzo zmieniła”. Nowa fryzura, nowy wygląd, regularne wizyty w salonie kosmetycznym. Nasz klient miał wrażenie, że zarobione przez niego pieniądze były jedynym powodem, dla którego jego żona wciąż z nim była. Małżeństwo było bezdzietne. Mąż wielokrotnie podejmował rozmowy na temat zmian u żony – bez skutku.
Pomimo nawału pracy w firmie, żona zdecydowała się na spontaniczne wakacje na Karaibach. Wiedziała, że mąż nie może wyjechać i nie będzie jej towarzyszył z powodu obecnej sytuacji biznesowej w pracy. Niemniej jednak żona uważała, że pilnie potrzebuje odpoczynku.
Po krótkiej kłótni, nasz klient zgodził się na wakacje i zlecił Detektyw JANDA z Katowic obserwację swojej żony na wyspie „Isla Margarita” w Wenezueli. Z uwagi na fakt, że mąż opłacał w całości wakacje swojej żony, widział dokładnie kiedy i w którym hotelu będzie spędzała wakacje.
Spontaniczne wakacje miały rozpocząć się już za pięć dni. Dość czasu, aby detektywi zaplanowali sprawne przeprowadzenie obserwacji w Wenezueli. Celowo do śledztwa wybrano kobietę i mężczyznę. Nasza para detektywów nie tylko zameldowała się w tym samym hotelu, ale również została zarezerwowana przez tego samego organizatora podróży z którym na wakacje wybrała się żona. Tak więc regularna bliskość naszych detektywów do osoby śledczej była doskonała i nie dawała żadnych podejrzeń.
Zgodnie z planem, detektywi wyjechali do Wenezueli. Po dobrych 14 godzinach i prawie 9000 km para detektywów wylądowała na lotnisku w Porlamar na wyspie „Isla Margarita” w Wenezueli. Po około dwóch godzinach, detektywi dotarli z dziewięcioma innymi gośćmi, w tym żoną klienta do hotelu. W recepcji detektywi dowiedzieli się jaki numer pokoju ma żona klienta. Wszystko zgodnie z planem. Po krótkim pobycie w pokoju rozpoczęło się operacyjne działanie detektywów w kompleksie hotelowym.
O godz. 19.30 osoba śledcza, żona klienta opuściła pokój hotelowy i udała się bezpośrednio do restauracji, gdzie sama jadła kolację. Po kolacji żona przechadzała się po hotelowych sklepach i wypiła dwa koktajle w hotelowym barze. Detektywi byli zaskoczeni. Żona zachowywała się absolutnie wzorowo, a nawet była trochę zdystansowana do innych gości. W żadnym momencie nie szukała kontaktu z mężczyznami, wręcz odwracała wzrok od potencjalnych adoratorów. Około godziny 22.45 żona opuściła hotelowy bar i udała się w kierunku plaży. Po krótkim spacerze, około godziny 23.30 wróciła do swojego pokoju hotelowego z którego tego wieczoru już nie wyszła.
Drugiego dnia detektywi spodziewali się osoby śledczej od godziny 7.00. Około 9.00 żona sama opuściła swój pokój i udała się na plażę, gdzie w hotelowej restauracji na plaży serwowane było "późne śniadanie dla gości". Po śniadaniu detektywi razem z żoną poszli na planowanego, "powitalnego szampana". Żona była bardzo zainteresowana różnymi wycieczkami. Poprosiła kilkakrotnie o cenę i zakres każdej podróży. Detektywi natychmiast zauważyli, że żona zawsze pytała o cenę dla "dwóch" osób! Im dłużej trwało powitalne spotkanie, tym bardziej zdenerwowana stawała się żona. Spoglądała na zegarek. Opuściła spotkanie chwilę przed zakończeniem i udała się do swojego pokoju. Niedługo potem opuściła swój pokój i udała się w kierunku wejścia do hotelu. Detektywi czekali na rozwój wydarzeń. Żona czekała przed hotelem na nowych gości. Wysiadło siedmiu nowych gości. Wśród nowych gości ukazał się mężczyzna, który był celem żony naszego klienta. Powitanie było ciepłe. Gdy mężczyzna zameldował się na recepcji, oboje poszli razem do jego pokoju. Dopiero po dwóch godzinach opuścili pokój hotelowy. Detektywi stale obserwowali i dokumentowali intymne i intensywne zachowania „kochanków”. Nie było wątpliwości - żona od jakiegoś czasu znała „specjalnego” gościa hotelowego.
Urlop mijał jak miesiąc miodowy. Wspólne kąpiele w morzu lub basenie, wspólne spacery naprzemiennie przerwane były pobytami w pokoju hotelowym. Rzadko kiedy nasi detektywi mają możliwość uzyskać tyle dowodów i możliwości dokumentacji zdrady, jak w tych 10 dniach na wyspie „Isla Margarita” na Karaibach. Nawet na dwóch zarezerwowanych przez kochanków wycieczkach, nasi detektywi dostawali „ wspaniały do rozwodu” materiał. Para była wpatrzona tylko w siebie, nikt i nic ich nie interesowało.
Po powrocie naszych detektywów z Wenezueli przygotowano szczegółowy raport, który przekazano klientowi. Dzięki wyraźnym dowodom nasz klient mógł spokojnie zmierzyć się z konfrontacją i z rozwodem. W tej sprawie nie było wątpliwości kto dopuścił się zdrady i doprowadził do rozpadu małżeństwa. Karaiby stały się koszmarem dla żony klienta.
Nie tylko w Ameryce Południowej i na Karaibach detektywi z biura Detektyw Janda byli już świadkami wielu przypadków niewierności i zdrady za granicą. Detektywi Janda działają także w różnych miejscach Europy. Zdrada w Niemczech, Zdrada w Grecji, Zdrada w Turcji i innych krajach została kilkakrotnie wykryta przez detektywów z biura Detektyw JANDA.
Zapraszamy Państwa do skorzystania z naszego doświadczenia i naszej sieci detektywów za granicą. Działamy również w innych obszarach jako prywatna, międzynarodowa agencja detektywistyczna. Planujemy i omawiamy z Państwem każdy ruch, bazując na naszym doświadczeniu. Gwarantujemy pełną przejrzystość w odniesieniu do ponoszonych kosztów. Z przeprowadzonej sprawy każdy klient otrzymuje pisemne, szczegółowe sprawozdanie, dzięki czemu może podjąć właściwą decyzję co do swojej przyszłości.
DETEKTYW JANDA
+ 48 795 44 77 06 lub biuro@detektyw-janda.pl